Zamojscy policjanci od jakiegoś czasu poszukiwali złodzieja, który podjeżdżał audi na stacje paliw, tankował auto, a później uciekał. Pokrzywdzeni wycenili swoje straty na łączną kwotę blisko 1000 zł.
W ostatni wtorek (24 września) jeden z dzielnicowych zauważył na ul. Wyszyńskiego samochód, którym poruszał się sprawca kradzieży. Zatrzymał auto, za którego kierownicą siedział 50-letni mieszkaniec gminy Zamość.Był to ten sam człowiek, którego widywano na stacjach paliw.
– Policjanci ustalili również, że ten sam mężczyzna pod koniec sierpnia br dokonał również kradzieży roweru stojącego przed jednym z zamojskich urzędów. Właściciel wycenił wartość roweru na kwotę 2 000 zł – dodaje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Mężczyzn a trafił do policyjnego aresztu. W czwartek (26 września) usłyszał zarzuty kradzieży roweru oraz paliwa z czterech stacji. Przyznał się do winy. Paliwa policjantom odzyskać się nie udało, ale znaleźli rower. Jednoślad wkrótce wróci do właściciela.
50-latkowi za kradzieże grozi kara do 5 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze