5 września weszła w życie ustawa o odpadach. Nowe przepisy zobowiązały właścicieli skupów surowców wtórnych do wprowadzenia kilku kosztownych zmian. Wdrożenia monitoringu wizyjnego miejsc magazynowania odpadów, spełnienia wymagań przeciwpożarowych, uzyskania zezwolenia bądź pozwolenia w zakresie gospodarowania odpadami. Trzeba się też przygotować do prowadzenia m.in. ewidencji odpadów wyłącznie w formie elektronicznej za pośrednictwem indywidualnego konta w bazie danych o odpadach (BDO). Pojawiły się większe kary pieniężne i sankcje za niewłaściwe postępowanie z odpadami. Przepisy spowodowały w większości zamknięcie małych punktów skupu takich jak ten w Szopinku. Zamykają się też duże skupy surowców wtórnych, na przykład w Lublinie.
Zbieracze czyścili miasto
Janina Król z Szopinka, która zamknęła niedawno dwa punkty skupu nie ukrywa, że to wina nowych przepisów.
– Nie przeskoczę ich. Nie spełniam warunków. Musiałabym mieć dużo pieniędzy, żeby temu sprostać. A i logistycznie nie jest to do spełnienia – ubolewa. – Dodatkowo zezwolenia, monitoring, hydranty i prawdopodobnie duża kaucja do Urzędu Marszałkowskiego za makulaturę. Jak duża? Nie wiem, chyba do tej pory nikt nie wie – dodaje.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze