Było ok. godz. 16, gdy 15-letni, mieszkający tymczasowo w Zamościu obywatel Ukrainy przechodził przez przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Sienkiewicza i ul. Krysińskiego. Wtedy został potrącony przez samochód. Kierowca podobno zatrzymał się, obejrzał swoje auto, a następnie wsiadł do niego i odjechał. Z pomocą nastolatkowi ruszyli świadkowie. Wezwali pogotowie i chłopak został karetką przewieziony do szpitala.
Policja zaczęła szukać sprawcy. Pomocny okazał się monitoring. Funkcjonariusze ustalili, że młodego Ukraińca potrącił kierujący toyotą 80-letni mieszkaniec gm. Adamów. Wiadomo, że i mężczyzna, i chłopak byli trzeźwi.
– Z uwagi na rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego i podejrzenie, że kierujący toyotą popełnił czyn, za który sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów mundurowi zatrzymali 80-latkowi uprawnienia do kierowania pojazdami – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Przypomina ponadto, że nieudzielenie pomocy osobie poszkodowanej, której zagraża niebezpieczeństwo utarty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jest przestępstwem zagrożonym karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Kolejny wypadek wydarzył się niedługo później na ul. Dzieci Zamojszczyzny. Z ustaleń policji wynika, żę jadący dacią 42-latek ze Szczebrzeszyna w rejonie przejścia dla pieszych potrącił 63-letniego mieszkańca Zamościa. Mężczyzna wszedł na jezdnię wprost pod nadjeżdżające auto.
– Pieszy z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący pojazdem był trzeźwy natomiast pieszy w organizmie miał ponad promil alkoholu. Mundurowi za pokwitowaniem zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu – podsumowuje policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze