- Na stadion w Starym Zamościu zawitał prawdziwy cyrk. Gdyby jeszcze któryś z treserów zechciał pojawić się z batem na murawie w czasie pierwszej połowy meczu Omega – Victoria, z pewnością zyskałoby na tym widowisko.
- Sebastian Brytan to twardy typ. W 25 min meczu z Orionem zarobił od rywala solidnie łokciem, a krwawiący obficie łuk brwiowy nadawał się do zszywania. Napastnikowi Korony ładnych parę minut trzeba było to wyjaśniać, ponieważ nadal rwał się do gry.
- Przemysław Gałka przyznał, że po raz ostatni bramkę z przewrotką w meczu ligowym zdobył, grając w barwach Ostoi Skierbieszów przeciwko... Roztoczu Szczebrzeszyn.
- Szkoleniowiec Olendra Jan Cios to prawdziwy wulkan energii. Na ławce nie usiądzie ani na moment. Za to gestykuluje i podpowiada piłkarzom, prezentując nawet, w jaki sposób powinni mieć ułożoną stopę, zagrywając piłkę. Bo dobre rady zawsze są w cenie.
- W Miączynie za krytykowanie orzeczeń sędziowskich arbiter odesłał na trybuny ... fotoreportera Huczwy.
Więcej ciekawostek w papierowym wydaniu "Kroniki Tygodnia".
Napisz komentarz
Komentarze