Dwie rodziny nie chcą się wyprowadzić z domu przy ul. Jatkowej 11, mimo że Inspekcja Nadzoru Budowlanego ostrzega, że mieszkanie tam zagraża ich bezpieczeństwu. Burmistrz Marta Majewska zaproponowała im inne mieszkania. Jedna z rodzin się zgodziła się, ale zmieniła zdanie. Chce się przeprowadzić, ale tylko do niedawno odrestaurowanego dworku przy ul. Staszica 9.
Pod koniec stycznia tego roku Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Hrubieszowie nakazał władzom miasta (ono jest właścicielem budynku przy ul. Jatkowej 11), aby w całości wyłączyć ten budynek z użytkowania. Powód? Zły stan techniczny, co realnie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. W budynku przeznaczonym do wysiedlenia i rozbiórki mieszkały dwie rodziny: pięcioosobowa i ośmioosobowa oraz jeden mężczyzna. Burmistrz Hrubieszowa zaproponowała najemcom lokale zamienne.
– Nie ustępują one standardom, w porównaniu z tymi, które obydwie rodziny zajmowały do tej pory. Lokale wskazane do przeprowadzki wyposażone są w co najmniej takie same urządzenia. Nie są ani mniejsze, ani nie ma w nich mniej pokoi – zapewnia sekretarz miasta Hrubieszowa Monika Podolak.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze