Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 grudnia 2024 14:20
Reklama Baner reklamowy A1
Reklama

Przeciwko mamkom i powijakom, czyli o przesądach i dziwnych obyczajach

"Spotyka się na wsi, że matka bierze niewielki gałganek (tzw. mamkę), wkłada w niego kawałek przeżutej bułki lub chleba, trochę cukru i zawiązawszy taką papkę wkłada ją dziecku do ust" – czytamy w jednym z poradników. "Ileż to razy taka kobieta, będąc chora i nic o tem nie wiedząc przekazuje dziecku wraz z przeżutą bułką chorobę. Bezpodstawne jest jej powiedzenie: ja ta przecie nie chora!".

Autor: archiwum

Przesądów i dziwnych zwyczajów związanych z narodzinami dzieci i "postępowaniu" w pierwszych tygodniach ich życia było (i nadal jest) bez liku. Bo ta sfera życia zawsze była uważana za szczególnie ważną i tajemniczą. Uczeni, lekarze i dziennikarze jeszcze przed ostatnią wojną próbowali z nimi walczyć. Niektóre ich porady brzmią groźnie, czasami... wywołują śmiech. Większość jest jednak nadal aktualna.

 "Jakie drzewo, taki owoc – mówimy o złych dzieciach, pochodzących od złych rodziców. Rozumiemy dobrze, że to jest całkowicie słuszne" – pisał w 1929 r. doktor M. Kacprzak, w popularnym poradniku pt. "Zdrowie w chacie wiejskiej", który wydano ze środków ówczesnego Oddziału Propagandy Państwowej Szkoły Higieny. "Jeżeli mowa o zwierzętach, staramy się mieć zawsze potomstwo po dobrym ojcu i po dobrej matce, nie zdajemy sobie jednak sprawy, że jest to niemniej prawdziwe i w stosunku do zdrowia ludzi".
Takie poglądy byłyby dzisiaj napiętnowane. Skąd się wzięły? W latach 20. ub. wieku rozpoczęto walkę o poprawę bytu mieszkańców polskiej wsi. Uczono chłopów jak stosować nawozy, urządzać chlewnie, karmić bydło, walczyć z kołtunem i brudem. Ważne miejsce zajęło także uświadamianie roli, jaką miała fachowa pomoc przy porodzie oraz m.in. odpowiednie odżywianie niemowląt.

Niektóre porady mogą dzisiaj budzić zdumienie. Bo w tym czasie coraz bardziej popularna była np. eugenika, czyli nauka o doskonaleniu rasy ludzkiej. Jej zasady na przełomie XIX i XX w. wcielała w życie grupa amerykańskich uczonych i polityków. Uważali oni, że należy dążyć do eliminacji ze społeczeństwa "jednostki" ograniczone umysłowo, chorych, ludzi będących w konflikcie z prawem, a nawet ubogich (uważano, że nędza jest... dziedziczna).

W jaki sposób miałoby się to odbywać? Założenia eugeniki próbowano wdrożyć za pomocą sterylizacji, odosobnienia chorych i upośledzonych, wprowadzenia prawa zakazującego mieszaniu się ras oraz odpowiedniej polityki imigracyjnej. Na szczególnie podatny grunt ta groźna, pseudonauka trafiła w nazistowskich Niemczech (jej skutki trudno zapomnieć – także na Zamojszczyźnie). Echa złożeń eugeniki pobrzmiewały także w polskich – zresztą przeważnie bardzo pożytecznych – poradnikach.

"Chorzy na suchoty, na choroby weneryczne, umysłowe, pijacy, nie powinni zawierać związków małżeńskich. Naprawdę byłoby najlepiej, gdyby prawo nie pozwalało na ślub osobom wyraźnie cierpiącym na te choroby, które mogą być przekazywane potomstwu lub te, wskutek których rodzą się dzieci słabowite" – argumentował doktor Kacprzak. "Pewne próby w tym kierunku zrobiono już w Stanach Zjednoczonych (...). W niektórych państwach wymagane są od obojga nowożeńców przed zawarciem ślubu lekarskie świadectwa zdrowia".

Autor "Zdrowia w chacie wiejskiej" nie miał wątpliwości, że takie zasady warto byłoby wprowadzić w naszym kraju. Był w tej sprawie surowy, wręcz bezwzględny.

"Zawarcie małżeństwa z osobą chorą może być nieszczęściem na całe życie dla obojga małżonków i dla ich dzieci" – argumentował. "Człowiek chory, albo wcześnie umrze i osieroci dzieci, albo ze względu na słabe zdrowie nie będzie mógł zarobić na ich utrzymanie i jego rodzina będzie ciężarem dla innych".

Na szczęście nasi ojcowie i dziadowie nie byli otwarci na wszystkie "nowinki", które zresztą często kłóciły się z ich chrześcijańskim wychowaniem. Tym bardziej, że osób chorych (np. na gruźlicę) i uzależnionych od alkoholu było wówczas w naszym kraju mnóstwo.  

Więcej w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia. 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

tyle w temacie 24.02.2017 19:21
Większość opisana w tym artykule to po prostu głupoty i tzw.,,ciemnogród"

ff 25.02.2017 09:18
Tak, ale trzeba o tym pamiętać. Aby nie popełniać starych błędów.

tralalala 24.02.2017 18:55
Duzo prawdy w tym artykule. Dzieci wychowane w nedzy rzadko kiedy z niej wychodzą, a choroby psychiczne czy wieksza skłonność do uzależnien jest przekazywana w genach. Starczy spojrzeć na wielopokoleniowe rodziny pijaków i nędzarzy w Zamościu...

op 25.02.2017 09:16
Eugenika to już straszna historia. Na szczęście.

l 22.02.2017 11:35
Piękny wózek. Teraz powinni takie produkować.

 

 

Reklama
ReklamaBaner firmy Pierogi od AGI w dodatku Świąta
Reklama
ReklamaBaner reklamowy w dodatku ŚWIĘTA firmy Klinika Zdrowia I Urody
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: WieprzTreść komentarza: Pd samego początku Rafał chciał ją wywalić. Co niektórzy o tym wiedzieli. Dziewczyna reklamę zrobiła i ktoś inny ma gotowe.Data dodania komentarza: 24.12.2024, 10:07Źródło komentarza: Szczebrzeszyn: Awantura o Kawiarnię na wzgórzu. Pod petycją właścicielki wciąż przybywa podpisówAutor komentarza: Elżbieta WojtaśTreść komentarza: Ciekawe kto jest tym drugim przedsiębiorcą. Ale wszystko się okaże w praniu bo łatwo coś zniszczyć ale niesmak pozostanie. I jeszcze jedno klimat tego miejsca tworzy właścicielka tej kawiarni jej styl podejście do ludzi i szkoda tego burzyć.Data dodania komentarza: 24.12.2024, 08:42Źródło komentarza: Szczebrzeszyn: Awantura o Kawiarnię na wzgórzu. Pod petycją właścicielki wciąż przybywa podpisówAutor komentarza: ziomekTreść komentarza: Jakby Józef K. miał honor to oddał by te pieniądze dla tego biednego powiatu, on ma kasę.Data dodania komentarza: 24.12.2024, 08:24Źródło komentarza: Hrubieszów: Powiat zwrócił dotację, a kto ją odda powiatowi? Sprawą zajmują się śledczyAutor komentarza: ☆☆☆☆☆ ☆☆☆Treść komentarza: Skoro tak długo się czeka na drzwi. To mógł ten prezesik zlecić zamontowanie doraźnie drzwi choćby drewnianych! W niektórych spółdzielniach rzeczywiście dzieją się patologiczne sytuacje. Dlatego najlepiej nie kupować tam mieszkania! Unikać! Spolnota mieszkaniowa jak najbardziej. To najlepszy wybór na rynku wtórnym.Data dodania komentarza: 24.12.2024, 06:36Źródło komentarza: Tomaszów Lub.: Mieszkańcy bloku zawiesili koc, bo nie mają drzwi. 28-latek wyrwał je z zawiasamiAutor komentarza: ŻandarmTreść komentarza: Przynajmniej jest punkt ewakuacyjny. W naszych realiach to bardziej schron by się przydał niż to HCK. Bo z tego co mi wiadomo to chyba nie bardzo jest gdzie uciekać w tym niezagrożonym mieście przy frontowym. Ale przynajmniej jest się skąd ewakuowaćData dodania komentarza: 24.12.2024, 01:07Źródło komentarza: Hrubieszów: Centrum komunikacyjne czeka na otwarcie. Będzie poczekalnia, kiosk, toaletyAutor komentarza: T2tTreść komentarza: Przecież to kazdy wie,tak jak każdy wie że mają tam być hamburgery żeby tylko wsadzić swojego.Data dodania komentarza: 24.12.2024, 00:15Źródło komentarza: Szczebrzeszyn: Awantura o Kawiarnię na wzgórzu. Pod petycją właścicielki wciąż przybywa podpisów
Reklama