Kalendarz został wydany w nakładzie 600 sztuk. Żeby go otrzymać, trzeba przynieść do GOK-u jakiś zalegający w szafach czy na strychu niepotrzebny drobiazg, który w przyszłości posłuży jako rekwizyt np. przy kolejnych edycjach kalendarza.
– Mogą to być ciuchy, biżuteria, nakrycia głowy, torebki, niepotrzebne skrawki materiałów i przedmioty użytku codziennego – wyjaśnia Marta Miszczak-Najda, dyrektor GOK-u w Goraju. – Ilość kalendarzy jest ograniczona, dlatego też będą rozdawane do wyczerpania zapasów.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze