Milion zł to spora kwota. Miło ją dostać. Gorzej jeśli chce się ją komuś dać, a że gotówki w kasie brak, trzeba wziąć kredyt. Tym bardziej warto by było wiedzieć na co ów obdarowany wyda pieniądze. W gminie Lubycza Król. póki co nie wiedzą. Rzecz dotyczy sprawy jeszcze z 2017 r.
Ta historia sprzed lat wciąż ciąży gminie. Pisaliśmy o niej wielokrotnie. Problemy zaczęły się w 2015 r., kiedy konkurs na dyrektora Zespołu Szkół w Lubyczy Królewskiej wygrała Bożena Ziembińska. Ostatecznie jej powołanie zostało unieważnione z mocy prawa przez rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody potwierdzone wyrokami sądów. Pozostała sprawa zwolnionych przez Ziembińską z pracy nauczycieli. Dziewięcioro z nich skierowało sprawę do sądu pracy w Zamościu. W ub. roku sąd potwierdził, że formalnie nigdy nie zostali zwolnieni.
Jerzy Garbacz, obecny dyrektor szkoły (powołał go obecny burmistrz Marek Łuszczyński) uznał powództwo nauczycieli i przywrócił ich do pracy. I tu jest problem, bo teraz nauczyciele wystosowali do dyrektora, burmistrza i Rady Miejskiej pisma, w których domagają się odszkodowań za czas pozostawania bez pracy od września 2017 do grudnia 2018 r.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze