Był poniedziałek, 2 marca. Policjanci patrolowali ulicę Sienkiewicza. Zobaczyli tam, jak młody człowiek przebiega przez jezdnię poza przejściem dla pieszych. Postanowili interweniować. Gdy podeszli do mężczyzny, ten wzbudził ich podejrzenia swoim nerwowym zachowaniem. Powód szybko wyszedł na jaw. 25-latek miał przy sobie foliowy woreczek, a w nim roślinny susz, a także młynek do rozdrabniania marihuany. Natomiast w oplu, do którego młodzieniec biegł przez ulicę funkcjonariusze natrafili jeszcze na woreczek z białymi kryształkami.
Testy wykazały, że susz to marihuana, a w kryształkach stwierdzono obecność morfiny i heroiny. Młody mężczyzna został zatrzymany. Podczas przesłuchania przyznał, że narkotyki sprowadził do Polski z zagranicy.
– Usłyszał zarzuty posiadania oraz przywiezienia wbrew przepisom ustawy środków odurzających i substancji psychotropowych. Odpowie również za udzielanie marihuany innej osobie. Za posiadanie substancji zabronionych grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, podobnie jak za udzielanie narkotyków, natomiast ten, kto dokonuje wewnątrzwspólnotowego przywozu narkotyków może spędzić w zakładzie karnym nawet 5 lat – podsumowuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Napisz komentarz
Komentarze