Egzaminy ósmoklasistów i matury odbędą się – tak ogłosił rząd. Kiedy? Najwcześniej w drugiej połowie czerwca. To decyzja podyktowana sytuacją epidemiologiczną w kraju i zamknięciem szkół co najmniej do 26 kwietnia. Czy ten termin uda się utrzymać? Na to pytanie nikt w tym momencie nie zna odpowiedzi.
Przeprowadzenie egzaminów w obecnej sytuacji trudno było sobie wyobrazić. Zagrożenie jest zbyt duże.
– Myślę, że to mądra i sensowna decyzja. Przełożenie matur nawet na końcówkę czerwca nie powinno powodować problemów z rekrutacją na studia – uważa Leszek Bober, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Lubelskim. Jego zdaniem zdecydowanie gorszym rozwiązaniem byłaby rezygnacja z egzaminów dojrzałości w tradycyjnej formie i zastąpienie ich np. konkursem świadectw. – Egzamin zewnętrzny z pewnością będzie bardziej miarodajny – uważa dyrektor Bartosza.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze