Policjant z Posterunku Policji w Krasnobrodzie w sobotę 11 kwietnia w drodze do pracy przejeżdżał przez Szewnię Górną. Zauważył jadącego zygzakiem volkswagena typu transporter. Gdyby nie szybka reakcja funkcjonariusza, kierowca volkswagena spowodowałby kolizję. Na szczęście policjant zdołał ominąć volkswagena. I natychmiast zawiadomił o tym dyżurnego zamojskiej komendy.
Kierowca volkswagena został zatrzymany po tym, jak wjechał na teren jednej z posesji w gminie Adamów. Policjanci, którzy dojechali na miejsce, zbadali stan trzeźwości kierowcy volkswagena. Jak się okazało 59-latek z gminy Adamów miał w organizmie blisko 3 promile. Dodatkowo posiadał czynny wydany przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W niedzielne popołudnie jazdę pijanemu kierowcy uniemożliwiła w Barchaczowie kobieta, która widząc nietrzeźwego za "kółkiem" zajechała mu drogę, podbiegła do samochodu i wyjęła kluczyki ze stacyjki. Kiedy kobieta zadzwoniła po policję, kierowca uciekł z pojazdu. Szybko został zatrzymany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 21-latek z gminy Komarów Osada miał ponad promil alkoholu. Po sprawdzeniu w systemach informatycznych okazało się także, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a auto, którym jechał, zabrał swemu krewnemu bez jego wiedzy i zgody. 21-latek za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i na dodatek bez uprawnień, wkrótce odpowie przed sądem.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie również 32-latek mieszkaniec gminy Stary Zamość, który w niedzielę po rodzinnej awanturze wsiadł za kierownicę Daewoo mając w organizmie ponad 1, 5 promila alkoholu. Nie ujechał daleko. Stracił panowanie nad kierownicą i wjechał do przydrożnego rowu. A że bardzo chciał jechać dalej, postanowił spróbować innym samochodem. Siadł za kierownicę skody. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów rozmyślił się i postanowił dalej iść pieszo drogą krajową nr 17. Został zatrzymany przez policjantów z zamojskiej komendy.
We wtorek 14 kwietnia w nocy policjanci z Krasnobrodu również patrolując Majdan Wielki zauważyli jadącego „dziwnie” opla. Postanowili sprawdzić czy kierowca jest trzeźwy. Nie był. Jak się okazało, kierujący oplem 30-latek z Krasnobrodu miał blisko promil alkoholu.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Odpowiedzialność karna nieodpowiedzialnego kierowcy to nie wszystko, należy pamiętać, że nietrzeźwy kierujący to potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia innych uczestników ruchu, których napotka na swojej drodze.
Napisz komentarz
Komentarze