W środę 15 kwietnia ok. godz. 10.30 dyżurny zamojskiej komendy policji odebrał zgłoszenie, że w Sitańcu palą się budynki gospodarcze. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Ogień gasiło już 6 zastępów Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych PSP w Zamościu oraz druhowie z trzech OSP pobliskich miejscowości. Porywisty wiatr utrudniał strażakom walkę z żywiołem.
Policjanci zabezpieczyli teren i na czas akcji gaśniczej, na pobliskiej drodze, wstrzymali ruch pojazdów. W rozmowie z właścicielem nieruchomości ustalili, że w garażu znajdował się piec, który służył do ogrzewania pomieszczeń gospodarczych. Kilkanaście minut przed zauważeniem kłębów dymu właściciel podkładał do pieca opał.
W wyniku pożaru spłonął garaż, budynek gospodarczy oraz kilkunastometrowy foliowy tunel. Wewnątrz tych pomieszczeń znajdowały się meble, również zabytkowe oraz maszyny do obróbki drewna, m.in. tokarki, frezarki i piły elektryczne. Były tam także inne urządzenia elektryczne. Właściciel nie oszacował jeszcze strat.
Strażacy wstępnie określili, że pożar rozpoczął się od pieca w garażu, a jako prawdopodobną jego przyczynę wskazali nieszczelny przewód kominowy.
Policjanci wyjaśnią okoliczności i przyczyny pożaru.
Napisz komentarz
Komentarze