Pod koniec 2019 r. członkowie Stowarzyszenia "Morsy Spod Młyna" z Rudy Żurawieckiej (gm. Lubycza Królewska) powiadomili nas o zanieczyszczonej rzece Sołokija. Sprawą zajęli się policja i inspektorzy ochrony środowiska. Ci ostatni pobrali do badań próbki wody z rzeki powyżej i poniżej oczyszczalni ścieków, którą zarządza Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Tomaszowie Lubelskim.
Badania wykazały, że w ściekach odprowadzanych do rzeki z oczyszczalni, a więc już oczyszczonych, występuje duży ładunek zanieczyszczeń. Wstępnie ustalono, że to zajmujący się przetwórstwem owoców i warzyw miejscowy zakład SVZ mógł zrzucić większą ilość ścieków po płukanej marchewce i buraczku ćwikłowym, a oczyszczalnia nie poradziła sobie z ich przerobem, zwłaszcza, że w popłuczynach było dużo piasku. Gdy PGKiM odcięło dopływ ścieków z zakładu (dla SVZ wiązało się to z kilkudniową przerwą w produkcji), sytuacja się ustabilizowała.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze