Akurat w tym względzie piłkarskich prezesów winić nie trzeba, bo nie tacy dali się ogłupić. Grania w piłkę jednak nie ma, a decyzje trzeba podejmować. Spadków więc nie będzie, a do drugiej ligi awansował Motor Lublin. Oczywiście gdyby rozgrywki prowadził Małopolski ZPN, to z promocji cieszyłby się Hutnik Kraków. I obie strony swoje stanowisko podpierają prawnymi ekspertyzami. A jakże! Od wszystkiego ręce umył PZPN, który czując pismo nosem, zrezygnował również z przejęcia trzeciej ligi w nowym sezonie. Bo po co być kojarzonym z bałaganem...
Proszę zwrócić uwagę, że doczekaliśmy się czasów, w których każdy ma na zawołanie swoich ekspertów. Jeden straszy kolejną fazą epidemii, drugi nie uznaje nawet pierwszej. Jedna telewizja chwali rząd, inna gani. Jeden polityk wieszczy upadek gospodarki, inny zapowiada, że żadnego kryzysu nie będzie. Jedna partia upiera się przy wyborach, inna uważa je za złamanie prawa. A wszystko nie inaczej z powołaniem się na ekspertów! Doszło nawet do tego, że "eksperci" decydują o pierwszym miejscu na radiowej liście przebojów...
Można by tak wyliczać jeszcze długo. Dobrze, że przynajmniej na razie prognoza pogody (ta krótkoterminowa oczywiście) jest w miarę podobna na wszystkich stacjach.
O prawdę i obiektywizm bowiem coraz trudniej.
Napisz komentarz
Komentarze