W minionym tygodniu do komendy zgłosił się pewien mężczyzna. Opowiedział, że jeszcze w grudniu zainteresował się ogłoszeniem dotyczącym sprzedaży laptopa. Przelał na wskazane konto 2500 zł. Sprzedawca obiecał, że wyśle zakupiony sprzęt następnego dnia po zaksięgowaniu przelewu. Tak się jednak nie stało. Klient wielokrotnie kontaktował się ze sprzedającym i za każdym razem był zbywany innymi wymówkami. W końcu ten kontakt się urwał. Mężczyzna zrozumiał wówczas, że został oszukany i zgłosił sprawę policji.
Z kolei 55-latek z Zamościa kupił przez internet telefon komórkowy wart 1100 złotych. Przez miesiąc cierpliwie czekał na dostawę. Ale się nie doczekał, a kontakt ze sprzedawcą był niemożliwy. On też chce, by oszusta namierzyła policja.
Pieniądze podczas internetowych zakupów stracił również 15-latek. Zgłoszenie na policję złożyła jego mama. Nastolatek kupił sobie wymarzone buty. Zapłacił za nie 1000 zł. Nie pochodzi w nich, bo nie dotarły. Pieniądze również nie zostały zwrócone.
Jeszcze więcej, bo aż 4,4 tys. zł straciła mieszkanka gminy Adamów. Przez internet kupowała materiały budowlane. Faktura za towar do niej doszła, to, za co kobieta płaciła już nie. Z sieci zniknął również sprzedawca i cała jego oferta.
Do komendy w Zamościu zgłosił się także 31-letni mężczyzna, który powiadomił o włamaniu na jego konto na portalu społecznościowym i próbie oszustwa metodą na BLIK. Ktoś w jego imieniu wysyłał do jego znajomych wiadomości z prośbą o szybką pożyczkę. Gdy mężczyzna się zorientował, zaalarmował wszystkich, by nie wysyłali pieniędzy. Niestety, nie wszystkich zdążył ostrzec. Jedna ze znajomych podała kod blik oszustowi i przelała mu 500 zł.
W podobny sposób doszło do przełamania konta na portalu społecznościowym 52-letniej mieszkanki Zamościa. Na szczęście kobieta zdołała w porę wszystkich uprzedzić.
Policja apeluje o rozwagę i przypomina kilka zasad, które mogą pomóc uniknąć podobnych sytuacji:
- - korzystać należy jedynie ze sprawdzonych sklepów,
- - należy sprawdzić jakie formy zapłaty umożliwia sprzedawca oraz, czy jest wskazany adres i numer telefonu, pod który w razie wątpliwości można zadzwonić,
- - należy sprawdzić opinie o sprzedawcy i sklepie,
- - otrzymując ofertę e-mailem nie należy korzystać z linków. Na stronę sklepu należy wejść wpisując adres w oknie przeglądarki, dzięki temu unikniemy stron podszywających się pod legalnie działające sklepy,
- - należy unikać zakupów przedmiotów o rażąco zaniżanej cenie, gdyż może to sugerować oszustwo,
- - należy zachować korespondencję ze sprzedawcą, gdyż będzie ona stanowić dowód w sprawie.
Jeśli mimo zachowania ostrożności dojdzie do oszustwa należy zgłosić ten fakt na Policję.
Napisz komentarz
Komentarze