– Mamy na naszym terenie 422 obwody do głosowania. Wybory we wszystkich rozpoczęły się zgodnie z planem, punktualnie i bez jakichkolwiek zakłóceń – powiedziała nam kilka minut po godz. 9 w niedzielę, 12 lipca Anna Chrzan, dyrektor zamojskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. W ciągu dnia niewiele się w tej kwestii zmieniło. Nie doszło do żadnych poważniejszych incydentów (o niektórych przeczytaj w ramce). Głosowanie zakończyło się zgodnie z planem o godz. 21.
Wybieraliśmy przyszłość
Państwo Arleta i Daniel Działowie z Zamościa na drugą turę wyborów przyszli już po obiedzie razem ze swoją maleńką córeczką Zuzanną. Przed dwoma tygodniami nie brali udziału w głosowaniu, bo po prostu nie mogli. – Ja byłem za granicą – tłumaczył nam pan Daniel. Ale w ostatnią niedzielę wrzucili swoje głosy do urny. – Kto ma głosować, jak nie młodzi? Przecież wybieramy swoją przyszłość – mówili oboje. Tłumaczyli też, że prezydenta wybierali nie tylko dla siebie, ale również dla swojej córki.
CZYTAJ TAKŻE: PKW PODAŁA OFICJALNE WYNIKI WYBORÓW W PONIEDZIAŁEK PO GODZ. 20
Ale do wyborów poszli też dużo starsi zamościanie. Nie wyobrażali sobie, by mogło być inaczej. – Udział w wyborach to jest nie tylko obowiązek każdego Polaka, ale również nasz przywilej. Dlatego tutaj jestem – mówiła nam chwilę po wyjściu z lokalu wyborczego pani Bożena, która w drugiej turze postawiła krzyżyk przy nazwisku tego samego kandydata, co w pierwszej. – Ja zawsze chodzę na wybory – zapewniał nas z kolei pan Wojciech. Po co? – Bo mam prawo głosu i z niego korzystam. Jak ktoś nie idzie głosować, nie ma prawa później się odzywać i krytykować – wyjaśnił zamościanin.
Nie wiemy, jak głosowali nasi rozmówcy, ale znamy już wyniki wyborów. Pełne ze wszystkich gmin i powiatów regionu znajdziecie w nowym papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze