– Jak byłem dzieckiem, to w tym miejscu było wydzielone kąpielisko. Zresztą do dziś brzegi rzeki są utwardzone. Dzieciaki non stop się tam kąpały – opowiada Tomasz Maciocha, syn sołtysa Rzeczycy.
Co zorganizował w wiosce? O tym przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze