Zespół Bohdana Bławackiego osiągnął przewagę już na początku meczu. Gospodarze z sześcioma młodzieżowcami w składzie bronili się ofiarnie, a między słupkami pewnie spisywał się Grzegorz Gibki. Bramkarz Hetmana wybronił m.in. groźne uderzenia z główki Dariusza Cygana. Stal zagrażała miejscowym szczególnie po stałych fragmentach gry, często dochodząc do pozycji strzeleckich. W 31 min. swoją szansę mieli w końcu zamościanie. Z rzutu wolnego ładnie przymierzył Patryk Baran, bramkarz przyjezdnych odbił uderzenie, ale poprawka Mikołaja Grzędy z sześciu metrów poleciała nad poprzeczką.
Co wydarzyło się później? Obszerna relacja dostępna tylko w papierowej Kronice Tygodnia oraz w e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze