Aby przed wiekami dać odpór Wandalom, trzeba było oręża o krwi. Na tych współczesnych, którzy najeżdżają grodzisko w Czermnie i okolice placu targowego w Tyszowcach wystarczyłaby kasa. Niestety niemała. A tej miejski samorząd w nadmiarze nie ma.
Wybudowanie wież widokowych sporo kosztowało. Remonty też tanie nie są. Jak ochronić te turystyczne atrakcje gminy przed zniszczeniem? Czy w ogóle się da? Czytajcie w Kronice Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze