"Z uwagi na liczne interwencje i komentarze mieszkańców dotyczące stanu dróg powiatowych w naszej gminie, przekazuję informację o sposobie postępowania w przypadku uszkodzenia samochodu spowodowanego złym stanem nawierzchni – czytamy w dość zaskakującym oświadczeniu Kazimierza Misztala, burmistrza Krasnobrodu na stronie www.krasnobrod.pl. "W przypadku uszkodzenia auta na drogach powiatowych należy skierować podanie do zarządcy drogi o wypłacenie odszkodowania".
Burmistrz Krasnobrodu stracił już chyba cierpliwość. W oświadczeniu (on sam woli je nazywać "informacją") zamieszczonym na stronie krasnobrodzkiego UM instruuje poszkodowanych właścicieli samochodów co należy do takiego podania dołączyć. Powinna się tam znaleźć notatka policji z takiego zdarzenia (lub jej kserokopia). Warto dołączyć zdjęcie uszkodzonego auta oraz fakturę za naprawę.
Burmistrz podaje też dla zainteresowanych adres zamojskiego Zarządu Dróg Powiatowych. Nie tylko.
W oświadczeniu-informacji zamieszczono także wykaz dróg znajdujących się na terenie gminy Krasnobród, ale zarządzanych przez powiat zamojski. Niestety, większość z nich od dawna wymaga generalnego remontu. To m.in. droga z Krasnobrodu do Wólki Husińskiej, z Krasnobrodu do Majdanu Wielkiego, z Suchowoli do Majdanu Wielkiego, z Krasnobrodu do miejscowości Szur, z Krasnobrodu do Grabnika, z Malewszczyzny do Starej Huty oraz z Jacni do miejscowości Zielone.
"Jednocześnie informuję, że wystąpiłem pisemnie do starosty zamojskiego (oraz kilkanaście razy telefonicznie do zarządcy) o podjęcie natychmiastowych działań związanych z poprawą przejezdności wymienionych dróg" – napisał burmistrz Kazimierz Misztal.
Skąd taka determinacja krasnobrodzkiego UM?
– Nie chodzi o to, żeby wytykać komuś winy. Trzeba jednak zrozumieć w jakiej jesteśmy sytuacji. Nasza gmina ma charakter turystyczno-uzdrowiskowy. Wiele osób żyje z prowadzenia ośrodków czy np. gospodarstw agroturystycznych. Jednak trudno jest do Krasnobrodu dojechać, bo drogi są w fatalnym stanie. To zniechęca turystów i kuracjuszów – tłumaczy burmistrz Kazimierz Misztal. – Tak nie powinno być!
Burmistrz przypomina, że gmina Krasnobród dołożyła jakiś czas temu 145 tys. zł na remont powiatowych dróg. Niewiele to jednak pomogło.
– Za te pieniądze wykonano jakieś dwa kilometry tzw. nakładek na drogach. To jest skuteczna, dobra metoda, bo remont wykonuje się na całości danego traktu. Kłopot w tym, że tak naprawdę była to tylko kropla w morzu potrzeb – mówi z żalem burmistrz Kazimierz Misztal. I dodaje: – Niestety, remonty prowadzone przez zamojskie starostwo mają przeważnie tzw. charakter cząstkowy. To się nie sprawdza, bo nasze drogi są już zbyt zdegradowane.
– To już nie jest degradacja drogi, to jakaś... masakra! – denerwuje się tymczasem 37-letni pan Piotr z Zamościa, który zadzwonił do nas w tej sprawie. – Jechałem od strony Zamościa do Krasnobrodu. Do miejscowości Jacnia droga była poprawna. Potem zaczęła przypominać ser szwajcarski. Po prostu jest tam dziura na dziurze. Niektóre z tych wyrw były zresztą czymś zasypane czy połatane.
Więcej na ten temat w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze