W średnim wieku, trochę sterany życiem, ale wciąż może się podobać. Nikt go jednak nie chce. Gmina Tyszowce po raz drugi ogłosiła przetarg na prawie 40-letniego jelcza miejscowej OSP. Liczy, że go sprzeda, bo pieniądze są potrzebne na nowy samochód warty 800 tys. zł. Gmina musiała sfinansować połowę tej kwoty i to niepokoi przewodniczącego rady miejskiej.
Jak się ta historia skończyła? Czytaj w nowej Kronice Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze