Mężczyzna został zatrzymany do kontroli w niedzielę (22 listopada) w Chmielku. Policjanci drogówki postanowili go skontrolować, bo tor jazdy daewoo wskazywał, że kierowca może być pijany. Badanie to potwierdziło. 52-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Ale to nie wszystkie jego przewinienia.
Mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy. Zapewniał, że je posiada, tylko ze zabrał z domu, ale po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że kłamie. Na dodatek na samochodzie, którym jechał miał przyczepione dwie różne tablice rejestracyjne. Żadna do tego auta: jedna od audi, a druga od mercedesa.
52-latek tłumaczył, że obie znalazł w rowie, a do swojego samochodu doczepił, że "nie rzucać się w oczy", bo legalnie zarejestrować pojazdu mu się "nie chciało".
Wkrótce mężczyzna odpowie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka grzywna.
Napisz komentarz
Komentarze