Na sobotnie spotkanie tomaszowianki jechały w glorii liderek, a jak wiadomo – szlachectwo zobowiązuje. Nic zatem dziwnego, że kibice oczekiwali wygranej za 3 punkty i taką też otrzymali. Gospodynie zdołały rozstrzygnąć na swoją korzyść pierwszą partię, ale w dwóch kolejnych zostały już zdeklasowane, przegrywając do 14 i 15. Trochę emocji było jeszcze w czwartym secie, gdy tarnowianki ze stanu 14:18 zdołały wygrać 5 kolejnych piłek. W końcówce przyjezdne potwierdziły jednak siatkarską jakość, wygrywając ostatecznie do 22.
Więcej o tym spotkaniu przeczytasz w najnowszej Kronice Tygodnia, w papierowym i e-wydaniu.
Napisz komentarz
Komentarze