Tomaszowianki walczyły ambitnie o każdą piłkę, ale miejscowe, mające w składzie wiele zawodniczek z pierwszej drużyny, okazały się skuteczniejsze.
– W pierwszym secie seriami traciliśmy punkty i rywalki wygrały go bardzo pewnie. W kolejnej partii cały czas prowadziliśmy, aż do stanu 20:18. Niestety, błędy w końcówce sprawiły, że tę część przegraliśmy aż 1:7. W trzeciej odsłonie dziewczyny wreszcie pokazały, co potrafią. Grały pewnie, bez błędów i nie dały miejscowym szans. Czwartego seta rozpoczęliśmy od prowadzenia 4:0. Później niestety w jednym ustawieniu straciliśmy aż 8 punktów! Doszliśmy rywalki na 21:20, ale nie udało się nam skończyć ważnej piłki, poszła kontra i Jarosław nie pozwolił już sobie wydrzeć zwycięstwa – relacjonował przebieg meczu trener Stanisław Kaniewski.
Jakie były przyczyny porażki niebiesko-białych? O tym przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze