Było tuż przed północą w nocy z 20 na 21 stycznia, gdy dyżurny zamojskiej komendy dostał sygnał o pijanym kierowcy, który fordem przyjechał na jedną ze stacji paliw w gminie Zamość. Wysłano tam patrol. Policjanci w niedalekiej odległości od stacji, na drodze krajowej nr 74 zobaczyli opisany samochód. Zatrzymali go.
Za kierownicą siedział 21-latek. Alkohol było od niego czuć bardzo wyraźnie, a badanie alkomatem wykazało w organizmie mężczyzny 1,5 promila. Na dodatek okazało się, że młody człowiek nie ma prawa siadać za kierownicą, bo posiada dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami mechanicznymi.
Za jazdę po pijanemu grożą 2 lata więzienia, za złamanie postanowień sądu nawet do 5.
Napisz komentarz
Komentarze