Działo się to w poniedziałek (22 lutego) w miejscowości gródki w powiecie biłgorajskim. Policja dostała sygnał, że samochód rozbił się na drzewie, a kierowca uciekł. Pojechali tam. Znaleźli citroena. Zaczęli szukać kierowcy. Natrafili na niego jakieś półtora kilometra dalej, w lesie. 34-latek z gminy Turobin był ranny.
Mężczyzna zapewnił mundurowych, że ścigał człowieka, który ukradł mu samochód. Okazało się, że był nietrzeźwy. Miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
– Policjanci wykonali na miejscu zdarzenia czynności procesowe, zabezpieczyli ślady i ustalili świadków. 34-latek trafił do szpitala. Obecnie policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia – informuje Joanna Klimek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd może też orzec wpłatę kilku tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Napisz komentarz
Komentarze