Ogień pojawił się we wtorkowe popołudnie. Zapalił się murowany budynek suszarni i znajdujące się w nim bukowe deski.
Na miejsce ruszyli strażacy z 3 zastępów, zawodowcy z Zamościa i druhowie OSP. Robili wszystko, by płomienie nie przedostały się na inne budynki i stolarnię.
Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęła się policja.
– Suszarnia zasilana była stojącym na zewnątrz piecem, który za pomocą systemu nadmuchu, wentylatorami podawał ciepłe powietrze do wnętrza budynku – relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Dodaje, że wstępne ustalenia jako przyczynę pożaru wskazują wadę pieca.
Na szczęście nikt nie ucierpiał. Straty materialne są duże. Właściciel tartaku wstępnie oszacował je na 200 tys. zł. Dodajemy, że przed pięcioma laty w tym samym zakładzie również doszło do pożaru. Wówczas straty były jeszcze większe.
Zdjęcia KMP i KM PSP Zamość.
Napisz komentarz
Komentarze