Weszły do języka i póki co dobrze się trzymają. Używają ich wszyscy – od przedszkolaka do seniora. Słowa, terminy i frazy związane z tym, z czym od ponad roku mierzy się Polska, Europa i świat, czyli z zarazą. Czy zostaną z nami, gdy wrócimy wreszcie do normalności?
Pamiętacie „pacjenta zero”? O wykryciu u niego wirusa SARS-CoV-2 ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował 4 marca ub. roku. Mieszkaniec woj. lubuskiego kilka dni wcześniej wrócił z Niemiec. Choć liczba osób zakażonych tym paskudztwem przekroczyła już w Polsce 2 mln, to „pacjent zero” może być tylko jeden.
„Pacjent zero” – to pierwsza osoba, która przyniosła wirusa na teren danego regionu czy kraju. Zlokalizowanie takiego pacjenta pozwala lepiej kontrolować i zminimalizować dalsze rozprzestrzenianie się choroby, poznać jej pochodzenie oraz drogę, jaką zakażają się kolejne osoby.
Więcej na ten temat przeczytasz tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze