Gryf nie zdołał zakwalifikować się do grupy mistrzowskiej, chociaż przed rozegraną w środę, 14 kwietnia ostatnią kolejką sezonu zasadniczego miał jeszcze na to szansę. Musiały być jednak spełnione dwa warunki: zwycięstwo zespołu z gminy Zamość nad Ładą 1945 Biłgoraj i remis w potyczce Gromu z Huczwą. Plan spełnił się połowicznie. Gryf pokonał Ładę 1:0 (0:0) dzięki bramce, którą w 36 minucie zdobył Kamil Woźniak. A że Huczwa pokonała Grom, to dla Gryfa zabrakło miejsca w grupie mistrzowskiej.
– Bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać, nie patrząc na to, co się wydarzy w spotkaniu Gromu z Huczwą. Byliśmy na fali, po dwóch zwycięstwach. I chcieliśmy tę dobrą passę podtrzymać. Od początku zawodów było to widać. W 68 minucie czerwoną kartką ukarany został Maciej Markowski. I choć graliśmy w dziesięciu, a Łada uzyskała wyraźną przewagę, to jednak nie daliśmy sobie wyrwać prowadzenia. Nasi rywale nie wypracowali zbyt wielu klarownych sytuacji podbramkowych, by nam zagrozić. Czuliśmy się bezpieczni, kontrolując przebieg boiskowych wydarzeń. Byliśmy zespołem lepszym, zasłużyliśmy na to zwycięstwo – mówi trener Sebastian Luterek.
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze