Działo się to w czwartkowe (29 kwietnia) popołudnie. Policjanci ustalili, że kobiety szły się lewą stroną drogi, kiedy nagle z przeciwka z dużą prędkością nadjechał samochód. Kierowca stracił nad nim panowanie na zakręcie i prawym lusterkiem zaczepił o piesze.
– Siła uderzenia była na tyle duża, że lusterko z pojazdu zostało urwane, a matka z córką wpadły do rowu – relacjonuje Małgorzata Pawłowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Kierowca wysiadł z auta, rzucił okiem na kobiety, po czym wsiadł do forda i pojechał w stronę Wierzbicy. Jedna z poszkodowanych poznała go. Mogła więc przekazać jego personalia policji.
Funkcjonariusze drogówki najpierw odnaleźli samochód porzucony między zabudowaniami. Później namierzyli 49-latka. Mężczyzna mówił, że odjechał, bo „chwilowo spanikował”. O tym, że pił alkohol nie wspomniał, ale nie mógł tego ukryć, bo badanie wykazało w jego organizmie prawie 1,7 promila. Na dodatek mężczyzna nigdy nie miał prawa jazdy.
Napisz komentarz
Komentarze