Poziom zaszczepienia mieszkańców Biłgoraja to obecnie trochę ponad 33,4 proc. Jest niższy nie tylko niż w Tomaszowie Lubelskim (41,5 proc.), Hrubieszowie (40,5 proc.) czy Zamościu (39,6 proc.), ale też procentowo mniej biłgorajan ze szczepień skorzystało, niż np. w gminach Horodło (34,6 proc.), Mircze (34,1 proc.) czy Jarczów (33,9 proc.).
Burmistrz Biłgoraja postanowił sytuację zmienić i zwrócił się z prośbą do proboszczów biłgorajskich parafii, aby po niedzielnych nabożeństwach odczytali jego list z zachętą do skorzystania z bezpłatnych szczepień.
Treść listu zamieszczamy poniżej:
Szanowni Państwo,
za nami półtora roku wyzwań, z jakimi nasz kraj już dawno się nie mierzył. To epidemia koronawirusa, która sparaliżowała cały kraj, zamknęła nas w domach, wielu ludziom odebrała możliwość zarobienia na chleb, a przede wszystkim spowodowała śmierć tysięcy osób. Wprawdzie liczba osób zakażonych koronawirusem jest obecnie stosunkowo niewielka, to jednak zagraża on nadal naszemu zdrowiu i życiu. Nie ma chyba rodziny, w której ktoś z bliższych lub dalszych krewnych nie był dotknięty chorobą. Niestety, niektórzy z nas musieli pożegnać swoich bliskich na zawsze. W Polsce Covid-19 zabił ponad 75 000 ludzi. To tak, jakby „zginęli” wszyscy mieszkańcy Zamościa i Biłgoraja. Na świecie życie w męczarniach straciło już ok. 4 mln ludzi.
Do tych liczb należałoby dodać wszystkich tych, którzy stracili życie z powodu innych chorób np. nowotworowych czy kardiologicznych, ponieważ nie mogli skorzystać z pomocy szpitala specjalistycznego, ze względu na przekształcenie go w szpital tzw. „covidowy”.
Wszyscy jesteśmy zmęczeni życiem w izolacji i w ciągłym strachu przed zachorowaniem na Covid-19. Na szczęście są już opracowane i przetestowane przez naukowców szczepionki, które dają szansę na zakończenie epidemii.
Niepokojący jest fakt, że zaledwie 30% mieszkańców naszego miasta skorzystało z bezpłatnej możliwości zaszczepienia się. Taka ilość osób zaszczepionych nie daje tzw. odporności populacyjnej i stwarza ogromne zagrożenie nadejścia kolejnej fali zachorowań i zgonów. Osoby, które nie zamierzają się zaszczepić powinny mieć świadomość, że szkodzą nie tylko sobie, ale stwarzają zagrożenie dla innych, a zajmując miejsce szpitalne, pozbawiają możliwość leczenia inne osoby wymagające opieki szpitalnej. Dziś szczepienie jest obowiązkiem każdej osoby wierzącej i jedynym usprawiedliwieniem nieskorzystania z możliwości zaszczepienia mogą być tylko przeciwwskazania stwierdzone przez lekarza.
Przeciwko Covid-19 zaszczepił się już Ojciec Święty Papież Franciszek i wszystkie osoby z Jego najbliższego otoczenia. Za szczepieniami opowiedział się kardynał Kazimierz Nycz - metropolita warszawski, który wystosował list do wszystkich podległych mu proboszczów, w którym zachęcał do promowania szczepień: „Prośba jest słuszna i poważna, mówił kardynał Nycz, bowiem wiąże się z odpowiedzialnością za zdrowie społeczne w duchu piątego przykazania Bożego! Uważam, że to jest obowiązek Kościoła” – przypomniał w liście kardynał.
Wszystkie uznane autorytety w dziedzinie medycyny apelują o jak najszybsze i obejmujące jak największą ilość osób szczepienia, bo tylko powszechny charakter szczepień gwarantuje wytworzenie odporności i powrót do normalnego życia.
Jeszcze raz apeluję więc o skorzystanie z możliwości ochrony przeciwko Covid-19, jaką daje szczepionka. Liczę, że dzięki temu uda nam się możliwie jak najszybciej wrócić do normalnego życia i znowu w pełni się nim cieszyć.
Janusz Rosłan
Napisz komentarz
Komentarze