– W trzech ulach na ulicy Strefowej w Zamościu zamieszkają trzy pszczele rodziny. Na początku liczyć będą po ok. 40 tys. pszczół, ale zakładam, że w przyszłym sezonie ich liczba się podwoi – mówi Kinga Radkiewicz z Fundacji Odzyskaj Środowisko.
Czytaj także: Pszczoły w starych pralkach
Zdradza nam też, że zamojskie pszczoły to rasa kraińska, wyjątkowo miodna, ale też łagodna. Opiekować się skrzydlatymi rodzinami będzie zawodowiec Janusz Czuwara. – Ma dbać o dobrostan pszczół, doglądać ich cały rok, a także wiosną przeprowadzić miodobranie. Ponieważ swoją działalność prowadzi komercyjnie, to miód rozdzieli między fundację i miasto. Wierzę, że mieszkańcy Zamościa będą mieli okazję degustować to, co wyprodukują pszczoły z miejskiej pasieki – dodaje Kinga Radkiewicz.
Czytaj także: Otruło się 20 pszczelich rodzin
Więcej o miejskiej pasiece w Zamościu w najbliższym wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze