- 7 września 28-latka powiadomiła policjantów, że została oszukana. Opowiadając policjantom jak doszło do oszustwa powiedziała, że dzień wcześniej zadzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik banku i powiedział, że zaobserwował na jej koncie podejrzaną próbę logowania. Zapewniał, że logowanie zostało przez nich zablokowane, jednak aby zobaczyć szczegóły 28-latka powinna zainstalować na swoim komputerze program do zdalnej obsługi pulpitu. Nieświadoma oszustwa wykonała polecenie. Następnie do rozmowy włączył się rzekomy pracownik departamentu bezpieczeństwa banku, któremu przekazała kod dostępu. Mówił jej, że będzie wykonywał różne czynności na urządzeniu, aby wykryć nielegalne, szpiegowskie oprogramowania. Następnie na jego prośbę zalogowała się również do bankowości internetowej. Podczas rozmowy, która trwała kilka godzin mężczyzna zapewniał 28-latkę, że bank kontroluje sytuację i pieniądze są bezpieczne. Poprosił także o potwierdzanie smsów, które otrzymywała. Na zakończenie rozmowy oznajmił, że prace serwisowe na rachunku potrwają do następnego dnia i w tym czasie nie powinna logować się na konto - informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Wieczorem zatelefonował do 28-latki prawdziwy konsultant z działu sprzedaży banku. Chciał zweryfikować prawdziwość wniosku o kredyt. Zdziwiona 28-latka powiedziała, że nie składała żadnego wniosku, opowiedziała także o całej sytuacji. Okazało się, że na rachunku pokrzywdzonej oszust wykonał trzy operacje finansowe, dwa przelewy udało się zablokować. Jedna z transakcji, na 10 tys. zł, została zrealizowana. Dopiero wtedy mieszkanka gminy Szczebrzeszyn zablokowała dostęp do konta i karty płatniczej, a następnie sprawę zgłosiła policjantom.
Uwierzyła "pracownikowi" banku i straciła 10 tys. zł
Oszust zadzwonił do mieszkanki gminy Szczebrzeszyn. Przedstawił się jako pracownik banku i powiedział, że na jej koncie wykryto podejrzane logowanie. Celem weryfikacji szczegółów polecił jej zainstalować program do zdalnej obsługi pulpitu, przekazać kod dostępu i zalogować się na rachunek. Nieświadoma 28-latka wykonała polecenia. Potem oszust miał "z górki". Kobieta straciła 10 tys. zł.
- 09.09.2021 08:00
Napisz komentarz
Komentarze