W 23 minucie spotkania Omegi Stary Zamość bramkarz Krzysztof Hadło musiał karnie opuścić boisko. Dostał czerwoną kartkę za faul poza polem karnym. Trener Paweł Lewandowski wycofał wtedy z gry obrońcę Jarosława Barana, a na jego miejsce wprowadził pomocnika Jakuba Pieczykolana, który stanął w bramce. Puścił jednego gola, ale później przyczynił się do zwycięstwa swojego zespołu. – Gdy przegrywaliśmy 1:2, Pieczykolan wygrał sam na sam z Dudzińskim. Gdybyśmy stracili wtedy trzecią bramkę, to trudno by było nam się podnieść. Czekamy na ten dzień, kiedy Kuba powie, że chce być bramkarzem, by zastąpić Krzyśka Hadłę, który w naszym klubie nie zaczynał w bramce, lecz w ataku – mówi Lewandowski.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia.
Napisz komentarz
Komentarze