Dwa grube zeszyty zawierające relacje świadków rzezi wołyńskiej znaleziono na strychu przeznaczonego do rozbiórki domu w Tarnobrzegu. Zawinięta w gazety paczka z cenną zawartością trafiła do Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega.
– Tych relacji jest ponad 1000. Są wstrząsające. Opisują sposób, w jaki rzeź się odbywała – poinformował dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega Tadeusz Zych. Ale szczegółów nie zdradzał, bo znalezisko trafiło do prac konserwatorskich.
Zawinięty w gazety pakunek zawierał ponadto kilkaset kart opiekuńczych, które Rada Główna Opiekuńcza i Polski Komitet Opiekuńczy wydawały uchodzącym w 1943 r. z Wołynia Polakom. Dotyczą one osób, które zamieszkały w rejonie Sandomierza, Tarnobrzega i Rzeszowa. Jest także wykaz uchodźców z Wołynia, wykaz żołnierzy Wojska Polskiego, którzy zmarli w szpitalu polowym we Lwowie. Znalazły się w nim także listy osób zaginionych i poszukiwanych na Kresach, wykaz osób z Tarnopola aresztowanych przez bolszewików, listę uchodźców z Wołynia, którzy zamieszkali we Lwowie i byli pod opieką Polskiego Komitetu Opiekuńczego. Najcenniejszym znaleziskiem są jednak dwa grube zeszyty, które zawierają relacje naocznych świadków rzezi wołyńskiej z wielu wsi. Zeznania są spisane przez jedną osobę, a podpisane przez samych bohaterów wspomnień.
Cały artykuł dostępny tylko w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze