Na półmetku rozgrywek zdegradowany z klasy okręgowej Orion Dereźnia zajmuje w tabeli ósme miejsce. Drużynę z gminy Biłgoraj stać zapewne było na lepsze wyniki. Na przełomie września i października dopadł ją jednak spory kryzys. Wysoko przegrała cztery kolejne mecze, tracąc w nich aż 19 bramek.
– Było to spowodowane kłopotami kadrowymi. Niektórzy zawodnicy byli na kwarantannie lub dopadły ich kontuzje. Słabszy skład rzutował na wyniki. Mieliśmy też w tej rundzie problemy z bramkarzami. Zdarzało się, że w bramce musiał stanąć zawodnik z pola. Nie mogę mieć pretensji do chłopaków. Frekwencja na treningach zawsze była wysoka. Zawodnicy zawsze chętnie przychodzili na zajęcia. Każdy się starał, każdy dawał z siebie wszystko. Dlatego z postawy zespołu jestem zadowolony. Nie zadowalają mnie jedynie wyniki. Powinniśmy zdobyć co najmniej sześć punktów więcej. Gdyby tak się stało, to tę rundę uznałbym za udaną – mówi Artur Czerw, grający trener Oriona.
Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze