Do zderzenia osobowego audi z szynobusem doszło w poniedziałek 27 grudnia ok. godz. 19.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący audi jechał od strony miejscowości Mokre w kierunku ulicy Szczebrzeskiej. Zbliżając się do przejazdu kolejowego, kierujący osobówką nie zatrzymał się i wjechał na przejazd wprost pod przejeżdżający tamtędy szynobus.
– Po zderzeniu pojazdów 41-letni maszynista natychmiast zatrzymał się i wezwał pomoc. W szynobusie relacji Lublin – Zamość podróżowało 8 osób, nikomu nic się nie stało. Bez obrażeń z kolizji wyszli również maszynista, kierujący audi – 20-latek z gminy Zamość oraz dwóch pasażerów osobówki – informuje starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło z KMP w Zamościu.
Po badaniu alkomatem okazało się, że maszynista był trzeźwy, za to sprawca zderzenia nie – kierujący audi miał ponad promil alkoholu.
Czy to właśnie jego nietrzeźwy umysł przyczynił się do tego, co się stało? To ustalają policjanci. Wezmą pod uwagę wszystkie okoliczności. Wiadomo, że przejazd, na którym doszło do kolizji, jest oświetlony i oznakowany. Znajdują się tam znaki drogowe, sygnalizator świetlny oraz rogatki. Akurat wczoraj rogatki były uszkodzone, ale informacja na ten temat była umieszona na tabliczce informacyjnej.
– Maszynista wiedział o awarii rogatek, dlatego też przed przejazdem zwolnił i wielokrotnie użył dźwiękowego sygnału ostrzegawczego. Inne samochody zareagowały i zatrzymały się przed przejazdem, poza kierującym audi, który kontynuował jazdę. Maszynista widząc to, próbował zahamować, jednak nie uniknął zderzenia z osobówką – podaje policjantka.
Na pewno 20-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Co mu grozi? Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w wymiarze od 3 do lat 15, świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5 do 60 tysięcy złotych oraz zagrożenie karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze