Działo się to w poniedziałek (10 stycznia) po południu w Skokówce (gm. Zamość). Mężczyzna, który wezwał mundurowych opowiedział im, że jadąc drogą gminną zatrzymał się na skrzyżowaniu z ulicą Łanową i wtedy w jego auto uderzyło mitsubishi. Kierowca nie zatrzymał się, tylko pojechał dalej. Pokrzywdzony wraz ze świadkiem ruszył za nim.
– Kiedy zgłaszający podszedł do kierującego mitsubishi wyczuł od niego alkohol. Natychmiast zadzwonił na numer alarmowy i poczekał na przyjazd mundurowych – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Funkcjonariusze przebadali 48-latka alkomatem. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila. Przed sądem odpowie więc za jazdę po pijanemu. Grozi za to do 2 lat więzienia, utrwata prawa jazdy, a także obowiązek wpłaty na rzecz Fundacji Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej nawet 60 tysięcy złotych. 48-latek odpowie też za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Napisz komentarz
Komentarze