27 stycznia około godziny 18:00 dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji na terenie Zamościa. Skierowani tam policjanci wyjaśniając przebieg zdarzenia wstępnie ustalili, że kierujący fordem skręcając w prawo z ulicy Młyńskiej na ulicę Lwowską najechał na stojącego przed skrzyżowaniem opla. Kierujący oplem stał na pasie ruchu przeznaczonym do skrętu w lewo i oczekiwał na zmianę światła na sygnalizatorze. W wyniku zderzenia nikomu się nic nie stało, uszkodzone zostały jednymi samochody.
Za kierownicą opla siedział 65-latek z Zamościa. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. Fordem kierował 35-latek z gminy Łabunie. 35-latek policjantom tłumaczył, że stracił panowanie nad oplem ponieważ w trakcie skręcania próbował podnieść z podłogi telefon. Szybko wyszło na jaw, że przyczyna kolizji była zupełnie inna. 35-latek był nietrzeźwy. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Nie posiadał też uprawnień do kierowania pojazdami.
35-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, jazdę bez uprawnień oraz za to, że swoim zachowaniem spowodował zagrożenie w ruchu drogowym.
Konsekwencje prawne wobec nietrzeźwych kierowców to: zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 lat do lat 15, świadczenie na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej od 5 do 60 tysięcy złotych oraz zagrożenie karą do 2 lat pozbawienia wolności.
starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło
Napisz komentarz
Komentarze