Pod koniec ub. roku mieszkaniec Zamościa wykupił swojemu dziecku karnet na grupowe zajęcia nauki pływania na krytej pływalni. Z 10 przewidzianych do realizacji lekcji, jego syn wykorzystał 5.
– Kryta pływalnia powinna albo odrobić zajęcia, albo oddać ponad 150 zł za niewykorzystane lekcje z karnetu – uważa 39-letni zamościanin. – Syn nie chodził na połowę lekcji nie dlatego, że mu się nie chciało, ale ze względu na odgórnie nałożoną kwarantannę, a później także izolację. Takie jest nie tylko moje zdanie, ale też innych rodziców, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.
Kryta pływalnia funkcjonuje w strukturach Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zamościu, dlatego tam postanowiliśmy się dowiedzieć, czy jest szansa na sprostanie oczekiwaniom rodziców.
Cały artykuł przeczytasz w papierowym i e-wydaniu Kroniki Tygodnia
Napisz komentarz
Komentarze