Zanim doszło do zatrzymania, kryminalni dostali cynk, że pod Biłgorajem funkcjonuje niewielka plantacja konopi indyjskich. Wiedzieli więc, że muszą dotrzeć do opuszczonego domu, w którym, w specjalnie skonstruowanym namiocie, znajdą narkotyczne roślinki.
Gdy policjanci dotarli tam w środę, nie tylko odkryli doniczki z sadzonkami, ale na miejscu zastali również "plantatorów", którzy doglądali swojej uprawy i właśnie byli w trakcie podlewania.
– Ze wstępnych ustaleń wynika również, że mężczyźni w budynku wykonali nielegalne przyłącze do sieci elektrycznej by móc ogrzewać sadzonki – relacjonuje Joanna Klimek z biłgorajskiej policji.
Teraz młodzieńcy za uprawę konopi innych niż włókniste odpowiedzą przed sądem. Grozi im za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze