Zdarzenie miało miejsce w Biłgoraju. Mężczyzna przyjechał zatankować auto w miniony piątek, tuż przed godziną 19. Czujna pracownica stacji zauważyła, że mężczyzna jest pijany. - Czuć było od niego alkohol, w dodatku poruszał się chwiejnym krokiem - informuje sierżant sztabowy Joanna Pilarska z biłgorajskiej komendy policji.
Odpowiedzialna pracownica nie pozwoliła mężczyźnie wsiąść za kółko. Zabrała mu kluczyki i wezwała policję. - Przypuszczenia zgłaszającej potwierdziły się. Badanie alkomatem przeprowadzone przez funkcjonariuszy wykazało, że 57-letni mieszkaniec Biłgoraja miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Niebawem sąd zdecyduje o konsekwencjach prawnych wobec niego - wyjaśnia oficer prasowy.
Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. 57- latek musi się także liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata.
Napisz komentarz
Komentarze