Zarówno pokrzywdzona, jak i oskarżony wynajmowali oddzielne pokoje w jednym z domów na zamojskim Nowym Mieście. Na stancji mieszkały też inne osoby. Wszyscy się znali.
Do zdarzenia doszło pod koniec stycznia. Zaczęło się od imprezy u jednego ze współlokatorów, w której uczestniczyli też 26-latek oraz mieszkająca po sąsiedzku 17-letnia uczennica. Gdy skończył się alkohol, gospodarz poszedł spać, natomiast 26-letni zamościan wraz z młodszą o kilka lat koleżanką postanowili kontynuować biesiadę. Wyszli na sprawunki. Z zakupionym alkoholem wrócili jednak na stancję.
Do zgwałcenia miało dojść w nocy w pokoju wynajmowanym przez dziewczynę. Z relacji pokrzywdzonej wynika, że Piotr Ż. przewrócił ją na podłogę, siłą zdjął ubranie i – przytrzymując za ręce – doprowadził do odbycia stosunku płciowego. Na krzyki 17-latki zareagowały inne osoby przebywające na stancji. Jak wynika z akt śledztwa, pokrzywdzona cała się trzęsła i płakała. Powiedziała, że zgwałcił ją Piotr Ż. Poprosiła o wezwanie policji.
Na ciele 17-latki ujawniono stłuczenia w okolicy szyi, a także otarcia naskórka w okolicach lędźwiowej oraz klatki piersiowej. Przeprowadzone badania ginekologiczne potwierdziły odbycie stosunku płciowego. Mundurowi zatrzymali sprawcę, który usłyszał zarzut zgwałcenia nastolatki. Piotr Ż. miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a następnie – decyzją sądu – został tymczasowo aresztowany. Prokuratura oskarżyła go o zgwałcenie 17-letniej mieszkanki pow. biłgorajskiego.
Napisz komentarz
Komentarze