Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej weszli do jednego z mieszkań na lubelskim osiedlu Choiny w poniedziałek (8 maja). – Funkcjonariusze podejrzewali, że mieszkający tam 27-latek prowadzi nielegalną plantację konopi – informuje nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Mundurowi dosłownie minęli się w drzwiach z niosącym czarną walizkę młodym mężczyzną. To był 25-letni mieszkaniec Przemyśla. W związku z tym, że z podręcznego bagażu wydobywała się silna woń marihuany, stróże prawa postanowili zajrzeć do środka. W walizce znaleziono prawie 2 kg roślin konopi z widocznym kwiatostanem, a także 150 g ciastek z marihuaną oraz wagę elektroniczną. Marihuanę ujawniono też w aucie mieszkańca Przemyśla.
Dopiero po zatrzymaniu 25-latka, policjanci weszli do wytypowanego wcześniej mieszkania. W środku zastali dwóch mężczyzn: 25-latka z gm. Trzydnik Duży (pow. kraśnicki) oraz 27-letniego Tomasza K. z Biłgoraja. W jednym z pomieszczeń ujawniono specjalny namiot do uprawy roślin wraz z profesjonalnym oprzyrządowaniem, a także nawozy do pielęgnacji. Mundurowi znaleźli też jeszcze kilka gramów marihuany oraz pocięte fragmenty zielska o wadze blisko 70 g. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Ani jeden, ani drugi nie był w stanie racjonalnie odpowiedzieć, do kogo należy plantacja. Podobnie zachowywał się 26-letni mieszkaniec Przemyśla, którego jako czwartego zatrzymano do sprawy. Wiadomo, że mężczyzna razem z kolegami wynajmował mieszkanie na lubelskim osiedlu.
Doborowy kwartet został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ. Tomasz K. wraz z 25-latkiem spod Kraśnika usłyszeli zarzuty uprawy i wytwarzania znacznych ilości narkotyków. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze