To miała być łatwa i przyjemna praca, polegająca na wystawianiu przedmiotów do sprzedaży na popularnym portalu sprzedażowym. Rzeczy do sprzedaży wybierała osoba oferująca tę pracę. 22-latka miała je wystawiać we własnym imieniu na swoim koncie utworzonym na portalu sprzedażowymi. Osoba kupująca, pieniądze za towar przelewała na konto 22-latki, a ta przekazywała je zleceniodawcy. Dopiero po tym towar miał trafiać do kupującego. Za wykonaną pracę 22-latka miała uzyskiwać zarobek w kwocie 1000 złotych tygodniowo. Nie miała na to jednak żadnej umowy. Pracowała „na próbę”, a dopiero gdy się sprawdzi, miała dostać dokumenty.
Oferta już przy pierwszym zleceniu okazała się oszustwem. Zlecenie dotyczyło sprzedaży komputera za kwotę 4,5 tysiąca złotych. 22-latka zgodnie z poleceniem “pracodawcy” umieściła ofertę na swoim koncie. Szybko towar został sprzedany. Kupujący pieniądze przelał na konto 22-latki, która przekazała je pracodawcy. Kiedy 22-latka nie otrzymała umówionego wynagrodzenia, próbowała skontaktować się ze zleceniodawcą. Jednak połączenia były odrzucane. Z dziewczyną skontaktował się natomiast mężczyzna, który kupił komputer, ale go nie dostał. Oboje zostali oszukani – podaje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka zamojskiej komendy.
Sprawę wyjaśniają teraz policjanci z komisariatu w Szczebrzeszynie.
Napisz komentarz
Komentarze