W ostatnich dniach sierpnia policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Lublinie przeprowadzili wzmożone kontrole pod nazwą „Stop – drift”. Podczas nocnych patroli szczególną uwagę zwracali na kierowców jeżdżących wyjątkowo agresywnie i brawurowo. Z ruchu drogowego eliminowano pojazdy przekraczające normy emisji hałasu – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Policjantów wspomagali pracownicy monitoringu miejskiego, którzy obserwowali ulice Lublina i przekazywali policjantom informacje o naruszeniach przepisów i próbach driftowania. Jednym z zatrzymanych podczas tej akcji był 29-latek z gm. Werbkowice. Policjanci zauważyli motocyklistę na jednej z ulic Lublina, gdy próbował jechać motocyklem na tylnym kole.
Funkcjonariusze próbowali go zatrzymać, ale motocyklista zaczął uciekać i nie reagował na ich polecenia i sygnały. Policjanci ruszyli w pościg radiowozem z wideorejestratorem. Pirata ścigano przez kilka kilometrów. Motocyklista pędził ulicami Lublina, a podczas ucieczki dopuścił się wielu wykroczeń. Nie udało mu się zgubić policyjnego bmw. Po koniec ucieczki przewrócił się. Próbował jeszcze uciekać bez motocykla.
- 29-latek z gm. Werbkowice został jednak zatrzymany. W trakcie kontroli okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania motocyklem. Nie miał również ważnych badań technicznych pojazdu. Zatrzymany pirat drogowy usłyszy zarzuty w prawie jazdy bez wymaganych uprawnień, dopuszczenia się szeregu wykroczeń drogowych i ucieczkę policyjnemu pościgowi. Zatrzymanemu może grozić nawet do 5 lat więzienia – poinformowano nas w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Więcej interesujących tematów na stronie www.kronikatygodnia.pl
Napisz komentarz
Komentarze