Zatrzymany w Bodaczowie kierujący motocyklem marki Cross RFZ 17-latek był trzeźwy, ale, jak sprawdzili policjanci, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Na dodatek motocykl nie miał aktualnych badań technicznych i nie był ubezpieczony.
Nastolatek za wszystkie popełnione wykroczenia drogowe będzie odpowiadał przed sądem.
Policjanci tymczasem przypominają, że kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień po drodze publicznej lub w strefie zamieszkania, bądź też w strefie ruchu jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie mniejszej niż 1500 złotych.
– Taki sam wymiar kart przewiduje kodeks wykroczeń za prowadzenie pojazdu pomimo braku dopuszczenia go do ruchu. Dodatkowo za jazdę bez uprawnień sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów – podaje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze