Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 26 marca 2025 13:40
Reklama Baner reklamowy A1- Krok za krokiem
Reklama

Już widać, czym PiS będzie grał w kampanii wyborczej. Porwie ludzi czy obudzi demony?

Reklama
Reparacje wojenne od Niemiec to nie jedyny temat, który zamierza podnosić PiS, walcząc o głosy wyborców. Właśnie zaczyna się kolejne ofensywa. Tym razem na celowniku są Czechy.
Już widać, czym PiS będzie grał w kampanii wyborczej. Porwie ludzi czy obudzi demony?
Rząd PiS chce reparacji wojennych od Niemiec.

Autor: KPRM

Wybory parlamentarne odbędą się na jesieni przyszłego roku. Już wiadomo, że w zbliżonym terminie nie będzie wyborów samorządowych, bo PiS chce ich przesunięcia na wiosnę 2024. Taki ruch ma dla partii kolosalne znaczenie: pozwoli politykom skupić się na pierwszej kampanii, potem złapać oddech i podjąć kilka decyzji zapewniających głosy w kolejnych wyborach.

Reklama

Jeżeli Zjednoczona Prawica ponownie otrzyma pełnię władzy, to będzie to bardzo dobry zadatek na wybory samorządowe. Na fali popularności PiS może zdobyć władzę w gminach, miastach, powiatach i województwach, gdzie radzi sobie znacznie gorzej.

Permanentna kampania

Każdy, kto obserwuje polską politykę, widzi, że PiS wprowadził nowy styl. Prowadzi ustawiczną kampanię wyborczą. Czyli tak, jak robi to od 2015 roku. Politycy spotykają się z wyborcami, reklamują posunięcia rządowe, ostro krytykują opozycję. Taka kampania raz traci na sile, raz przybiera. Teraz właśnie przybrała.

Prezes PiS i premier wrócili do przerwanego na chwilę objazdu Polski. Spotykają się z ludźmi. Mówią o planach. Wiele miejsca poświęcają obecnym problemom: drożyźnie, inflacji, kłopotom z opałem, kroczącym kryzysem cieplnym i energetycznym. Ale to wszystko jest jednak przykrywane przez inny temat. Bardziej doniosły, choć nie dotyka bezpośrednio obywateli. Jest za to emocjonalnie bardziej nośny. To pieniądze, jakie Niemcy mają zapłacić Polsce za zniszczenia z II wojny światowej – reparacje.

– Taki jest nasz cel, wpisujący się w całą koncepcję odbudowy normalności, jeśli chodzi o funkcjonowanie państwa polskiego – mówił na jednym ze spotkań Jarosław Kaczyński.

Wcześniej przedstawiono raport na temat strat wojennych. Na jego podstawie Polska wystawiła właśnie Niemcom rachunek na 6 bilionów 220 mld zł.

– Wiemy, że wchodzimy na drogę, która będzie trwała długo i nie będzie łatwa. Nie zapowiadamy jakichś bardzo szybkich sukcesów – dodał prezes PiS.

Bo też nie o sukces tu chodzi. Idzie o przekaz, jaki ma trafić do Polaków i przykryć nieudolność rządzących w kwestii gigantycznych unijnych pieniędzy z KPO. 

Nie ma chyba obecnie sprawy tak mocno dyskutowanej i komentowanej. Widać wyraźnie, że PiS trafił w czuły punkt wielu Polaków i osiągnął jeden z celów: narzucił trwającej już kampanii wyborczej swoją narrację.

Jak wynika z sondażu IBRiS, ponad 50 proc. Polaków uważa, że Polska powinna otrzymać reparacje wojenne od Niemiec. Niemal 75 proc. nie wierzy jednak, że uda się zdobyć te pieniądze. Kolejne 70 proc. ocenia, że cała ta sprawa to element kampanii wyborczej PiS.

I mają rację. Prace nad wojennym raportem trwały od kilku lat. Odpowiadał za to poseł Marek Ast i dokument miał być gotowy i upubliczniony już dawno. Stało się to jednak dopiero teraz. W czasie kłopotów z inflacją, brakiem opału i w momencie zagrożenia, że PiS w kolejnych wyborach straci władzę.

Taką tezę uprawnia jeszcze jeden fakt. Chodzi o tzw. pierwszy rząd PiS, czyli rok 2006. Ówczesna szefowa polskiego MSZ Anna Fotyga (odpowiadając na poselską interpelację) jasno uznała, że chociaż decyzje zapadły w 1953 roku, to „(...) stanowisko polskiej doktryny prawa międzynarodowego w przeważającej mierze jest jednoznaczne i nie pozostawia wątpliwości co do faktu zrzeczenia się przez Polskę reparacji od Niemiec. W latach późniejszych rząd polski wielokrotnie stwierdzał, że problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty”.

Reparacje będą tematem, którym PiS będzie „grał” w trwającej już nieformalnej kampanii wyborczej. Będą tematem nośnym i emocjonalnym.

Teraz Czechy

Teraz wchodzi do tej kampanii nowy temat. Wiąże się z Czechami. Rząd PiS chce odzyskać 368 ha ziemi od Czech. Spór o ten kawałek ziemi toczy się od lat 50. XX wieku. W 1958 roku na mocy umowy międzynarodowej (z Czechosłowacją) dokonano korekty granic, ale po rozpadzie na Czechy i Słowację sprawa wróciła. Na razie nie ma swojego zakończenia.

– Są to kwestie trudne, ale uważam, że nie możemy czekać kolejnych 200 lat na ruch ze strony Czechów. Mamy 800 km granicy z Czechami, więc naprawdę tych niespełna 400 ha to nie jest jakiś wielki problem. Tu zresztą nie ma kontrowersji. Chodzi tylko o to, żeby zgodnie z umową międzynarodową w końcu wyegzekwować należny nam zwrot – komentuje poseł PiS Jarosław Krajewski.

W 2005 r. Czechy zaproponowały Polsce pieniądze za te hektary. Wtedy jednak Polska odmówiła.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PO to dno 08.09.2022 18:57
PObolszewia już wie. Wstyd Wnuku

Reklama
Jarek 09.09.2022 13:38
He he ruska onuco, nienawiść wyssałeś z mlekiem... wiadomo kogo. Rozliczymy, spokojnie .

Tyle 08.09.2022 18:20
Reparacje od Niemiec to odwracanie uwagi Polaków od istotnych dla nich spraw!Przedwyborcze młocenie słomy z czego nic nie wyniknie!Propaganda !W tym pis juz dawno prześcignął komunistów!Jak słusznie powiedział ks prof TGuz komunisci wg propagandy pis u to byli anioły!

 

 

ReklamaBaner reklamowy firmy Replika
ReklamaBaner reklamowy B1 firmy WORK CENTRE
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Myślcie samiTreść komentarza: Obudzili się, gdy większość miast poradziło sobie z tym problemem organizując dodatkowe punkty PSZOKu gdzieś na uboczu, niedaleko centrum i jest OK. Idąc po zakupy można wstąpić i oddać niepotrzebne szmaty.Data dodania komentarza: 26.03.2025, 10:28Źródło komentarza: Zamość: Co z tekstyliami? Prezes PGK: Stare skarpety do siatki i na PSZOKAutor komentarza: LHRTreść komentarza: I dobrze. Szybciej w Krakowie.Data dodania komentarza: 26.03.2025, 10:24Źródło komentarza: Z Hrubieszowa do Krakowa będą dwa pociągi... żaden przez RzeszówAutor komentarza: MielczankaTreść komentarza: No i dobrze że przez Mielec a nie tylko Rzeszów ,przez Rzeszów Mielec się w ogóle nie rozwijaData dodania komentarza: 26.03.2025, 09:29Źródło komentarza: Z Hrubieszowa do Krakowa będą dwa pociągi... żaden przez RzeszówAutor komentarza: MIESZKANKATreść komentarza: TYLKO referendum odwołanie starosty i wicestarosty bolączki zniknąData dodania komentarza: 26.03.2025, 09:22Źródło komentarza: Wicestarosta hrubieszowski zarzucił protestującym kłamstwa. Związkowcy dali staroście 7 dniAutor komentarza: RichardTreść komentarza: PKP Intercity dokonuje przebudowy połączeń kosztem podróżnych.Gdzie raz jedą relacje się daje a za chwilę zabiera dany postój,tym samym wprowadzając w bład podróżnych itdData dodania komentarza: 26.03.2025, 09:15Źródło komentarza: Z Hrubieszowa do Krakowa będą dwa pociągi... żaden przez RzeszówAutor komentarza: UpsTreść komentarza: Polska CData dodania komentarza: 26.03.2025, 08:20Źródło komentarza: Z Hrubieszowa do Krakowa będą dwa pociągi... żaden przez Rzeszów
Reklama