Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 17:51
Reklama Baner reklamowy A 1 - BUDBRAM
Reklama

Już widać, czym PiS będzie grał w kampanii wyborczej. Porwie ludzi czy obudzi demony?

Reparacje wojenne od Niemiec to nie jedyny temat, który zamierza podnosić PiS, walcząc o głosy wyborców. Właśnie zaczyna się kolejne ofensywa. Tym razem na celowniku są Czechy.
Rząd PiS chce reparacji wojennych od Niemiec.

Autor: KPRM

Wybory parlamentarne odbędą się na jesieni przyszłego roku. Już wiadomo, że w zbliżonym terminie nie będzie wyborów samorządowych, bo PiS chce ich przesunięcia na wiosnę 2024. Taki ruch ma dla partii kolosalne znaczenie: pozwoli politykom skupić się na pierwszej kampanii, potem złapać oddech i podjąć kilka decyzji zapewniających głosy w kolejnych wyborach.

Jeżeli Zjednoczona Prawica ponownie otrzyma pełnię władzy, to będzie to bardzo dobry zadatek na wybory samorządowe. Na fali popularności PiS może zdobyć władzę w gminach, miastach, powiatach i województwach, gdzie radzi sobie znacznie gorzej.

Permanentna kampania

Każdy, kto obserwuje polską politykę, widzi, że PiS wprowadził nowy styl. Prowadzi ustawiczną kampanię wyborczą. Czyli tak, jak robi to od 2015 roku. Politycy spotykają się z wyborcami, reklamują posunięcia rządowe, ostro krytykują opozycję. Taka kampania raz traci na sile, raz przybiera. Teraz właśnie przybrała.

Prezes PiS i premier wrócili do przerwanego na chwilę objazdu Polski. Spotykają się z ludźmi. Mówią o planach. Wiele miejsca poświęcają obecnym problemom: drożyźnie, inflacji, kłopotom z opałem, kroczącym kryzysem cieplnym i energetycznym. Ale to wszystko jest jednak przykrywane przez inny temat. Bardziej doniosły, choć nie dotyka bezpośrednio obywateli. Jest za to emocjonalnie bardziej nośny. To pieniądze, jakie Niemcy mają zapłacić Polsce za zniszczenia z II wojny światowej – reparacje.

– Taki jest nasz cel, wpisujący się w całą koncepcję odbudowy normalności, jeśli chodzi o funkcjonowanie państwa polskiego – mówił na jednym ze spotkań Jarosław Kaczyński.

Wcześniej przedstawiono raport na temat strat wojennych. Na jego podstawie Polska wystawiła właśnie Niemcom rachunek na 6 bilionów 220 mld zł.

– Wiemy, że wchodzimy na drogę, która będzie trwała długo i nie będzie łatwa. Nie zapowiadamy jakichś bardzo szybkich sukcesów – dodał prezes PiS.

Bo też nie o sukces tu chodzi. Idzie o przekaz, jaki ma trafić do Polaków i przykryć nieudolność rządzących w kwestii gigantycznych unijnych pieniędzy z KPO. 

Nie ma chyba obecnie sprawy tak mocno dyskutowanej i komentowanej. Widać wyraźnie, że PiS trafił w czuły punkt wielu Polaków i osiągnął jeden z celów: narzucił trwającej już kampanii wyborczej swoją narrację.

Jak wynika z sondażu IBRiS, ponad 50 proc. Polaków uważa, że Polska powinna otrzymać reparacje wojenne od Niemiec. Niemal 75 proc. nie wierzy jednak, że uda się zdobyć te pieniądze. Kolejne 70 proc. ocenia, że cała ta sprawa to element kampanii wyborczej PiS.

I mają rację. Prace nad wojennym raportem trwały od kilku lat. Odpowiadał za to poseł Marek Ast i dokument miał być gotowy i upubliczniony już dawno. Stało się to jednak dopiero teraz. W czasie kłopotów z inflacją, brakiem opału i w momencie zagrożenia, że PiS w kolejnych wyborach straci władzę.

Taką tezę uprawnia jeszcze jeden fakt. Chodzi o tzw. pierwszy rząd PiS, czyli rok 2006. Ówczesna szefowa polskiego MSZ Anna Fotyga (odpowiadając na poselską interpelację) jasno uznała, że chociaż decyzje zapadły w 1953 roku, to „(...) stanowisko polskiej doktryny prawa międzynarodowego w przeważającej mierze jest jednoznaczne i nie pozostawia wątpliwości co do faktu zrzeczenia się przez Polskę reparacji od Niemiec. W latach późniejszych rząd polski wielokrotnie stwierdzał, że problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty”.

Reparacje będą tematem, którym PiS będzie „grał” w trwającej już nieformalnej kampanii wyborczej. Będą tematem nośnym i emocjonalnym.

Teraz Czechy

Teraz wchodzi do tej kampanii nowy temat. Wiąże się z Czechami. Rząd PiS chce odzyskać 368 ha ziemi od Czech. Spór o ten kawałek ziemi toczy się od lat 50. XX wieku. W 1958 roku na mocy umowy międzynarodowej (z Czechosłowacją) dokonano korekty granic, ale po rozpadzie na Czechy i Słowację sprawa wróciła. Na razie nie ma swojego zakończenia.

– Są to kwestie trudne, ale uważam, że nie możemy czekać kolejnych 200 lat na ruch ze strony Czechów. Mamy 800 km granicy z Czechami, więc naprawdę tych niespełna 400 ha to nie jest jakiś wielki problem. Tu zresztą nie ma kontrowersji. Chodzi tylko o to, żeby zgodnie z umową międzynarodową w końcu wyegzekwować należny nam zwrot – komentuje poseł PiS Jarosław Krajewski.

W 2005 r. Czechy zaproponowały Polsce pieniądze za te hektary. Wtedy jednak Polska odmówiła.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PO to dno 08.09.2022 18:57
PObolszewia już wie. Wstyd Wnuku

Jarek 09.09.2022 13:38
He he ruska onuco, nienawiść wyssałeś z mlekiem... wiadomo kogo. Rozliczymy, spokojnie .

Tyle 08.09.2022 18:20
Reparacje od Niemiec to odwracanie uwagi Polaków od istotnych dla nich spraw!Przedwyborcze młocenie słomy z czego nic nie wyniknie!Propaganda !W tym pis juz dawno prześcignął komunistów!Jak słusznie powiedział ks prof TGuz komunisci wg propagandy pis u to byli anioły!

 

 

ReklamaBaner reklamowy Goldsun - Fundacja Czysta Dotacja
ReklamaBaner firmy Pierogi od AGI w dodatku Świąta
Reklama
ReklamaBaner reklamowy w dodatku ŚWIĘTA firmy Klinika Zdrowia I Urody
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kresowiakTreść komentarza: Toż to prawie jak kabaret, jak by nie patrzył to wina "pisu" a największa Kaczyńskiego bo pozwolił na zatrucie. Tyle miał władzy i pozwolił na zatrucie Huczwy no i Odry!!!!Data dodania komentarza: 23.12.2024, 16:10Źródło komentarza: Hrubieszów: Ekologiczna katastrofa umorzona po raz drugiAutor komentarza: ak47Treść komentarza: Z tym klimatem to bym nie przesadzał, zwykła knajpa, wystrój, obsługa, jedzenie i ceny bez szału.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 16:03Źródło komentarza: Szczebrzeszyn: Awantura o Kawiarnię na wzgórzu. Pod petycją właścicielki wciąż przybywa podpisówAutor komentarza: JaTreść komentarza: Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym inicjatywę uchwałodawczą posiada Burmistrz. Tak wiec radni klepneli to co przygotował / projekt uchwały / na sesję Burmistrz. Teraz płacz.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 15:55Źródło komentarza: Szczebrzeszyn: Awantura o Kawiarnię na wzgórzu. Pod petycją właścicielki wciąż przybywa podpisówAutor komentarza: etnografTreść komentarza: DomniemaneData dodania komentarza: 23.12.2024, 13:34Źródło komentarza: Hrubieszów: Ekologiczna katastrofa umorzona po raz drugiAutor komentarza: xyzTreść komentarza: Aaaaa czyli lejta dalej syf do rzek bo i tak nikt wam nic nie udowodni.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 12:06Źródło komentarza: Hrubieszów: Ekologiczna katastrofa umorzona po raz drugiAutor komentarza: PoirytowanyTreść komentarza: Wiedza środowiskowa orzekającego jest na poziomie nie powiem jakim. "Wyłowiono także gniazdujące przy brzegu rzeki martwe ptaki" - nie tylko ptaki były również ssaki, od spadku tlenu te zwierzęta padły? Biologia poziom podstawówki się kłania. "nie przeprowadzono wszystkich dostępnych czynności celem ustalenia wszelkich okoliczności zdarzenia" - to może trzeba pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy powinni te czynności wykonać? Póki gó.no nie zacznie niektórym płynąć z kranu, 4 liter nie ruszą, nic się nie zmieni.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 12:05Źródło komentarza: Hrubieszów: Ekologiczna katastrofa umorzona po raz drugi
Reklama