13 września w jednym z zamojskich hoteli spółka CPK zorganizowała dla mediów „śniadanie prasowe” pod hasłem „Budowa linii kolejowej CPK Trawniki-Zamość-Bełżec. Na jakim jesteśmy etapie?”. Gdy koordynatorzy projektu CPK Bartosz Guszczak i Adam Nalewajko oraz rzecznik prasowy spółki Konrad Majszyk przekazywali informacje dziennikarzom, pod hotelem przeciwko planom spółki protestowało spokojnie ok. 10 osób z Zamościa oraz gmin Zamość i Izbica. Na jednym z transparentów widniało hasło: „Chcemy mieszkać w swoich domach”.
Bełżec ocalony
Z informacji przekazanych przez przedstawicieli spółki wynika, że licząca ok. 100 km trasa biegnącej od Trawnik przez Zamość szprychy nr 5 nie zostanie zakończona w Bełżcu, ale zostanie poprowadzona dalej – ok. 15 km – do granicy z Ukrainą (w przyszłości będzie ją można przedłużyć – torem zachodnioeuropejskim – do Lwowa, a docelowo do stolicy Ukrainy – przyp. red.). Dzięki wydłużeniu linii możliwe będzie ominięcie Bełżca. Jak zapewniał rzecznik CPK, jest to wyjście naprzeciw propozycjom mieszkańców, którzy obawiali się wyburzeń i proponowali, żeby nie włączać się w istniejącą linię kolejową. – Nowe rozwiązania nie będą ingerowały w zabudowę – zapewnił Bartosz Guszczak.
Dodał, że spółka koryguje obecnie 4 warianty na odcinku między Zamościem i granicą polsko-ukraińską.
Linia z Trawnik do granicy z Ukrainą ma zostać wybudowana do końca 2032 r. w dwóch etapach: Trawniki-Zamość (do końca I kwartału 2030 r.) oraz Zamość-granica polsko-ukraińska (do końca III kwartału 2032 r.).
Tunel możliwy
W ostatnim kwartale br. ma być ostatecznie wybrany tzw. wariant inwestorski (i wniosek o decyzję środowiskową) dla linii z Trawnik do Zamościa (pierwszy etap). Budowa tego odcinka ma się rozpocząć w 2025 r. Nie można wykluczyć, że do realizacji zostanie wybrany wariant z biegnącym ok. 30 m pod ziemią 6-kilometrowym tunelem i podziemną stacją kolejową w centrum Zamościa. Takie rozwiązanie zakłada się w trzech z czterech proponowanych wariantów trasy. – Po to wchodzimy pod miasto, żeby nie ingerować w infrastrukturę naziemną – wyjaśnił Bartosz Guszczak. – Budowa tunelu będzie kosztowna, ale ilość kolizji z istniejącą zabudową oraz wywłaszczeń najmniejsza.
Dodał, że warianty „tunelowe” w przypadku Hetmańskiego Grodu są na poważnie brane pod uwagę, a gdyby wybrano jeden z nich, to Zamość – po Łodzi i Warszawie – w ramach całego projektu stałby się trzecim ośrodkiem w Polsce posiadającym podziemny tunel. Takie rozwiązanie pozwoliłoby przejść bezkolizyjnie pod zabytkową częścią miasta, a także zminimalizowałoby ewentualne kolizje z zabudową.
Warto rozmawiać
Podczas spotkania przedstawiciele CPK poinformowali, że spółka jest po drugiej turze spotkań informacyjno-konsultacyjnych w ramach STEŚ (od marca do maja odbyło się w sumie 31 spotkań w każdej gminie przez którą przechodzi projektowana linia kolejowa, m.in. w gminach Łopiennik Górny, Krasnystaw, Izbica, Nielisz, Zamość, Krynice, Tarnawatka i Bełżec. Wcześniej – w ramach pierwszej tury konsultacji – organizowane były spotkania z mieszkańcami i rozmowy z przedstawicielami samorządów lokalnych. To m.in. dzięki temu zmniejszono liczbę wariantów z siedmiu do czterech i opracowano korekty oraz szczegółowe rozwiązania techniczne (np. dotyczące przebiegów bezkolizyjnych). Efektem konsultacji była m.in. zmiana rozwiązań drogowych na terenie miasta Krasnystaw. – Nie ma z naszej strony zlej woli – powiedział Konrad Majszyk. – Osoby, które mają wątpliwości, zapraszamy do kontaktu.
Ludzie się boją
Docelowo kolejowa szprycha CPK nr 5 zapewni skrócenie czasów przejazdu, np. z Zamościa do Warszawy przejedziemy pociągiem w 2 godz. 15 min (dziś taka podróż trwa ok. 4 godz. i 30 min), a z Tomaszowa Lubelskiego do stolicy podróż będzie trwała 2 godz. i 30 min (dziś jest to niemożliwe, bo do miasta nie dociera kolej). W 2040 r. z Zamościa do Warszawy ma kursować 16 pociągów na dobę (obecnie: 1). Pociągi pasażerskie mają poruszać się z prędkością do 250 km/h.
Rzecznik prasowy CPK przekazał dodatkowo, że na terenie gminy Zamość może powstać baza utrzymaniowa dla kolei, zatrudniająca 200 osób. Jeśli chodzi o nieuniknione wywłaszczenia, to zauważono, że na razie żaden z mieszkańców nie spotkał się z wyceną. – Wyceny będzie dokonywał niezależny rzeczoznawca, którego powoła wojewoda – wyjaśnił Adam Nalewajko.
Dodał, że jeśli ktoś nie będzie miał do rzeczoznawcy zaufania, będzie mógł wykonać kontroperat. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że ludzie się obawiają wywłaszczeń, bo mają zaciągnięte kredyty, swoje robi inflacja, ale po to prowadzone są konsultacje, żeby było jak najmniej kolizji z zabudowaniami – wyjaśnił rzecznik spółki.
Co na to mieszkańcy? – Nie można realizować inwestycji na krzywdzie ludzkiej – powiedział nam Arkadiusz Danielak, który w grupie protestujących pod zamojskim hotelem reprezentował miasto i gminę Izbica, gdzie do wyburzenia przewidziano ok. 40 nieruchomości. – Osoby zagrożone wywłaszczeniem nieruchomości będą mogły minimalizować jedynie straty. Nie możemy jako mieszkańcy dokładać do tej inwestycji, dlatego dalej będziemy protestować.
Co to jest CPK
CPK to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 4 tys. ha zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 40 mln pasażerów rocznie. W skład CPK wejdą też inwestycje kolejowe: węzeł w bezpośredniej bliskości portu lotniczego i połączenia na terenie kraju, które umożliwią przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. Inwestycja powinna umożliwić stworzenie ponad 150 tys. nowych miejsc pracy. W rejonie CPK powstanie Airport City, w skład którego wejdą m.in. obiekty targowo-kongresowe, konferencyjne i biurowe.
Napisz komentarz
Komentarze