48-letni mężczyzna wyszedł z domu w niedzielę (21 maja) ok. godz. 14. Nie wracał przez kilka godzin, więc jego najbliżsi zaalarmowali policję. Poszukiwania musiały być prowadzone błyskawicznie, bo było wiadomo, że zaginiony nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. Zaangażowali się w nie nie tylko policjanci, ale też strażacy.
Na szczęście bardzo szybko udało się 48-latka odnaleźć. Został przebadany przez lekarza i odwieziony do domu. Zajęli się nim najbliżsi.
Ledwie akcja się zakończyła, policja odebrała sygnał, że mężczyzna znowu się oddalił. Zaczęto go więc ponownie szukać. I szczęśliwie odnaleziono. Tym razem mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze